Idzie pijany Kowalski
przez ulicę. Raz się zaśmieje raz pomacha ręką. W końcu
podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
- Co pan sie tak śmiejesz?
- Opowiadam sobie dowcipy.
- A dlaczego machasz pan ręką?
- Bo niektóre już znam
Stoi pijak na peronie,
podchodzi kobieta i pyta:
- Jaki to pociąg?
- Niebieski!
- Ale dokąd?
- Do polowy!
Wsiada pijany facet do
taksówki. Taksówkarz się pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej!?
- Do dużego pokoju....
Puka pijak do drzwi i
się pyta:
- Czy ja tu nie mieszkam?
Babcia odpowiada:
- Nie mieszka pan tu
Puka drugi raz:
- Czy ja tu na pewno nie mieszkam?
- Nie, pan tu nie mieszka ja tu mieszkam
Puka trzeci raz:
- Czy ja tu na pewno nie mieszkam?
- Nie, ja tu mieszkam
- No to wszędzie pani mieszka !??
Pijany Kowalski idzie
przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo...
- Idzie dalej i po chwili znowu zderza się drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam...
Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i
porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Usiądę i poczekam, aż ta hołota przejdzie...
- Tato! Tato! - wołają
dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić
chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy
byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
Idzie pijak ulicą i
pyta się policjanta:
- Panie władzo, gdzie jest druga strona ulicy?
Na co ten zdziwiony pokazuje na drugą stronę, a pijak na
to:
- No kurde, jak byłem tam, to mi powiedzieli że tu!
Żona zmusiła
Kowalskiego do przysięgi:
- Tu klękaj i przysięgaj, że już więcej pić nie
będziesz.
- Klęczy Kowalski i przysięga:
- Już więcej pić nie będę, ale mniej też nie...
Do baru wchodzi facet
i pokazując na spitego do nieprzytomności faceta, mówi:
- Dla mnie to samo.
|